Basilicata może być kojarzona z “Hordami turystów” według nas to na pewno nie jest opis regionu, który mieliśmy możliwość odwiedzić już drugi raz. Biorąc pod uwagę bogatą kuchnię, wspaniałe parki narodowe, starożytne miasta i wspaniałe plaże to trudno pojąć, dlaczego ten region pozostaje taki cichy. Może poza wyjątkiem Matery, która jest najczęściej odwiedzaną miejscowością w regionie. Jednak ta cisza, spokój, brak tłumów oraz miejsca, w których byliśmy, sprawia, że wiemy, że jeszcze tam wrócimy.
Wyobraźmy sobie region, który ma malownicze plaże na jednym wybrzeżu, piękne zatoki na drugim oraz jedno z najstarszych miast na świecie. Dodajmy do tego dużo słońca, wyśmienite jedzenie i wino, a otrzymasz jeden z piękniejszych i mało znanych regionów całej Italii – Basilicata.
Tuż obok Potenzy warto na chwile zatrzymać się w Parku Miejskim Palimenti, który jest kompleksem jaskiń, które działały kiedyś jako “laboratoria” produkcji wina,
a ich architektura jest unikalna nie tylko dla regionu, ale również dla Europy.
Castelmezzano to jedna z dwóch stacji, na których można odbyć lot anioła, o którym pisaliśmy wczesnej w filmiku Pietrapertosy.
Najbardziej fascynującym spektaklem Castelmezzano jest sceneria Dolomitów Lukańskich w tle. Z biegiem czasu deszcz i wiatr wyrzeźbiły kształty w tej piaskowcowej skale, której tradycja ludowa nadała szczególne nazwy, w rzeczywistości w określonych warunkach światła i cienia przybierają one formę sowiego dzioba, paszczy lwa, kowadła i złotego orła.
Po całych Włoszech rozrzucone są pozostałości po opuszczonych miastach, czasami nazywa się je miastem duchów. Jednym z najpiękniejszym jest Craco. Wioska znajduję się w pięknym, ale odizolowanym miejscu. Miasto zostało opuszczone w wyniku trzęsień oraz osunięć ziemi. Rok po roku doświadczało siły żywioły, aż w 1963 roku miało miejsce ostatnie osuwisko i zniszczyło pół miasta. Miasto pojawiało się w wielu filmach oraz reklamach. To tu nagrywana była scena powieszenia Judasza w Pasji Mela Gibsona, czy niektóre sceny w fimie z serii o Jamsie Bondzie (Quantum of Solace).
Miasto jest naprawdę specyficznym zabytkiem. Miasto niezwykłe fotogeniczne.
Miasto, gdzie podczas podróży na szczyt stromego 400-metrowego klifu nie spotkasz tłumów a jedynie kilka miejscowych osób, które przejeżdżają tamtędy.
Miasto, w którym spotkasz ducha, bo w końcu to miasto ducha. Miasto, które pokazuje, że nawet zniszczone piękno potrafi nadal zachwycać.
Miasto, które trzeba odwiedzić.
Nam nie udało się znaleźć przewodnika, dlatego na pewno wrócimy tam by dowiedzieć się więcej ciekawostek o tym miejscu.
Zapisz się do newslettera, by dostawać informacje, które nie będziemy publikować na stronie. Podróżnicze ciekawostki, ciekawe oferty na loty oraz wiele, wiele innych.