Lublana

Słowenia – niedoceniane piękno – żabkowe ferie

Kolejna noc w Berlinku za nami. Wstałem wcześniej by polatać dronem o wschodzie słońca, noc była ciepła i o dziwo cicha, mimo tego, że spaliśmy w centrum miasta, w pobliżu pubów oraz restauracji. Wstajemy, by ruszyć na poranny spacer po Lublanie. Miasto zaczyna się budzić, mieszkańcy wychodzą ze swoimi psami na spacery, na twarzy czuć powoli ciepło, które daje...